Uwielbiam folklor! Zarówno przaśną muzykę ludową jak i ten nowoczesny, z domieszką innych stylów. Kocham folkowe wzory: na ubraniach, kartkach pocztowych, naczyniach, meblach. Od tych dzisiejszych, drukowanych, wolę prawdziwe, ręcznie malowane na starej porcelanie wzory- kaszubskie, łowieckie... Zakochana jestem z Zespole Pieśni i Tańca Mazowsze, choć nigdy nie byłam na ich koncercie. Niedawno byłam za to na Wiankach- w płockim amfiteatrze. Wydarzenie to zorganizowano z okazji Nocy Kupały (tak wiem, mam refleks). Wystąpiły trzy zespoły pieśni i tańca ludowego- dwa rodzime: Dzieci Płocka i Wisła oraz jeden z Białorusi, Radost, który urzekł mnie wszystkim, począwszy od urody dziewcząt, poprzez przepiękne stroje, niesamowite choreografie i scenariusze, na saltach chłopaków skończywszy. W nazwie mieli słowo amatorski, co patrząc na ich popisy zakrawało o ironię ;).
Zespół Pieśni i Tańca Wisła, polonez.
Radost
Lewitujący radośni chłopcy z Białorusi ;).
Tutaj też fruwają ;)...
I tu...
Wygląda jak zapowiedź męskiego striptizu, ale (niestety?) męska (i damska również) część zespołu Radost pozostała w strojach- tutaj marynarzy.
Finał
Cudnie było! Patrzyłam jak urzeczona na scenę, by potem, razem ze wszystkimi udać się nad Wisłę i podziwiać, jak odpływają wianki, rzucone przez dziewczęta. Wianki... nie odpływały. Wisła postanowiła zrobić żart, a mnie pod nosem czaiło się głupkowate Ojej, nie wyjdziecie za mąż! Sądzę, że i bez wianków (ależ mi się dwuznaczność udała :P) takie utalentowane i przepiękne dziewczyny trafią na swoją drugą połówkę. A ja mogę tylko zazdrościć, że kiedy byłam młodsza nie zostałam zapisana do takiego zespołu. Tyyyyle podróży po świecie mnie ominęło, tyle występów, tyle pięknych strojów i warkoczy, i czerwonych ust! Pamiętam, że gdy jako dziecko spędzałam kolejne wakacje u babci (w Płocku), jej koleżanka rozpływała się nad moją urodą, mówiąc Ty jesteś taka śliczna, wyglądasz jak dziewczyna z Mazowsza! Ja, nieświadome, nieukulturalnione dziecko: Bo ja się TU urodziłam!
Nasze piękne Słowianki ze wszystkich trzech zespołów.
Piękne niepłynące wianki
Widok na drugi brzeg o zmierzchu. Na wodzie wianki, które na środek Wisły dostarczono łodzią.
Tak jak uważam, że nie można odrzucać żadnego stylu muzycznego i słucham różnych dźwięków, tak od folku (zwłaszcza polskiego) mnie... odrzuca ;-)))) Tym bardziej, że niespecjalnie nadaje się on to adaptowania w nowoczesnych aranżacjach (w odróżnieniu od np. folkloru szkockiego).
OdpowiedzUsuńP.S. Uaaaa nie było mnie tu osiem lat chyba i jakie zmiany!!!!
Pozdrawiam,
Nie Napiszę Ktom Jest
Mnie odrzuca od kilku gatunków muzycznych ;). Zmiany na lepsze? Nie napiszesz, to ja też nie napiszę.
UsuńWłasne zdjęcie jest zbyt pompatyczne. A może zbyt pretensjonalne? Nie wracam do tego etapu ;). Znam Żywiołaka, w tym momencie mnie nie porywa. Twórczość Ludovico również znam, i jest zdecydowanie milsza moim uszom, niż Żywiołak. Nie pisz, ktoś jest- Ty wiesz na pewno, ja się domyślam ;).
OdpowiedzUsuńTo jak Ludovico (jesteście po imieniu?) się podoba to to też powinno http://www.youtube.com/watch?v=XsTjI75uEUQ BTW ten jegomość gra koncert w Krakowie w listopadzie.
OdpowiedzUsuńAle mnie zaintrygowało to, że się niby domyślasz...