poniedziałek, 21 stycznia 2013

Dzielne babki

Wprawdzie dziś nie Dzień Kobiet, ale post będzie z kobietami związany (chociażby ze mną, bo go piszę, a uwaga-uwaga- jestem kobietą! ;)) Chciałam tu wymienić kilka książek o kobietach i dla kobiet (choć nie tylko). Nie, nie mam na myśli Harleqinów, Dziennika Bridget Jones, ani nic w ten deseń. Chcę Wam pokazać, jak silne są kobiety. Żebyście Wy, kobiety- uwierzyły, że macie w sobie ogromną siłę do walki z przeciwnościami losu i Wy- mężczyźni- zobaczyli, jak niesamowite osobowości macie wokół siebie. Niestandardowo zacznę od końca, bo... od książki, którą właśnie przeczytałam. Żniwo Gniewu odpowiada historię dwóch sióstr z Kresów, które los wystawia na ciężką próbę, ciągle rzucając im kłody pod nogi. Cóż, takie czasy, nie one jedne. No właśnie. Ile takich kobiet było? Cichych bohaterek, które walczyły, żeby przeżyć, żeby ochronić całe rodziny, dzieci- często również nie swoje. O takich kobietach się nie mówiło. Możecie je znaleźć w Żniwach gniewu, czy w cyklu Bez Pożegnania Barbary Rybałtowskiej. Albo w opowieściach Waszych babć. Wystarczy posłuchać. Trochę więcej można usłyszeć o dzielnych sanitariuszkach i łączniczkach, narażających życie dla Ojczyzny. Książka Dziewczyny Wojenne Łukasza Modelskiego, nie jest może porywającą prozą, ale zawiera w sobie wiele historii z życia dzielnych kobiet- a częściej młodziutkich dziewcząt, które walczyły o wolną Polskę. Ciągle o Polsce. A przecież nie tylko tu wojny, nie tylko tu kobiety. Jeśli chcecie poczytać o kobietach ze świata muzułmańskiego, też mam coś w zanadrzu. Książki, dzięki którym zrozumiemy, że nie zawsze Iran, czy Afganistan były takimi, jakimi widzimy je współcześnie. Kilka lat temu urzekła mnie prawdziwa historia Mariny Nemat, spisana w Uwięzionej w Teheranie. Marina to dorastająca dziewczyna, której odebrano najpiękniejsze lata młodości. Niesłusznie oskarżona, osadzona w więzieniu, następnie zmuszona do poślubienia mężczyzny, którego nie kocha. Po latach, znalazła siłę, by z tym żyć, by zmierzyć się z koszmarami z przeszłości- i napisała książkę. Historię muzułmanek poznamy też czytając Tysiąc wspaniałych słońc, której autorem jest Hosseini Khaled. Dwie kobiety, na początku całkowicie sobie obce, nawiązują więź, by odmienić swój los. Książka o kobietach, cudzołóstwie, wielożeństwie i trudnej miłości. A w tle rewolucja. Żyjąc na Zachodzie (tak, tak, Polska to również kultura zachodnia), nie mamy pojęcia, jak są traktowane kobiety w innych kulturach. Te kilka książek na pewno nam je przybliży. Jeśli jednocześnie chcecie poczuć zapach- a nawet smak wschodu, zapraszam do krainy Zupy z granatów, Marshy Mehran. Tu również o rewolucji- w Iranie. Tym razem we wspomnieniach trzech sióstr, które uciekły z piekła na ziemi. Niesamowity klimat i wspaniałe przepisy osłodzą gorycz opisywanych przez nie zdarzeń. Zakończmy wojenny temat. Chciałam Wam jeszcze polecić dwie książki. Pierwsza z nich, Domina Barbary Wood, jest historią rozgrywającą się w czasach wiktoriańskiej Anglii. Gdzie już założenie spodni przez kobietę wywoływało skandal, a co dopiero, gdy ta miała większe ambicje, niż bycie Żoną Swojego Męża, czy nawet pójście do szkoły pielęgniarskiej? Samanta chce zostać lekarzem- nie przepraszam, lekarką!- i usilnie do tego dąży. Książka ciekawa również dlatego, że mamy szansę przyjrzeć się czasom, gdy medycyna była w powijakach. Ostatnia książka, jaką dziś chcę Wam polecić to Poczwarka Doroty Terakowskiej. I czasowo i sytuacyjnie, dużo bliższa niż reszta. Rodzi się Marysia. Wygląda jak mała Azjatka. Mamy Marysi nie cieszy to porównanie. Ona już wie, że uroda dziewczynki, to piętno na całe życie. Historia matki, która- pogodzona z losem- nie poddaje się i wychowuje chore dziecko. I też jest bohaterką. Mogłabym napisać, jak wiele takich- i innych bohaterek jest na całym świecie, jak wiele zmaga się z własnymi problemami, z ogromnym ciężarem. Ale nie chcę. Chcę tylko polecić parę tych książek o różnych kobietach, z różnych czasów i kultur, byście mogły się z nimi identyfikować (lub nie) i samemu ocenić, czym jest .

Ps.To tylko moje subiektywne odczucia po przeczytaniu tychże książek, a tytuły przeze mnie podane to kropla w morzu opowieści o dzielnych kobietach. Poza klimatami polsko-wojenno- muzułmańskimi, mamy książki o Chinkach, czy Afrykankach- równie poruszające. Ale ja wymieniam te, bo tak chcę. Bo te tematy są mi najbliższe, najbardziej dla mnie ciekawe :). Was zachęcam do znalezienia własnych bohaterek w morzu woluminów.

Miłej lektury i... niech się ten poniedziałek skończy, bo jest fatalny!

6 komentarzy:

  1. U mnie zaległości książkowe,czekam na odpowiedni nastój:)No i co z tym poniedziałkiem?dzień jak co dzień:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poniedziałek zwykle jest zły, choć dla mnie ostatnio był łaskawy. Ale poza różnymi kiepskimi wiadomościami, jedna była "najkiepściejsza". Mama sobie rękę złamała :/. Taka ślizgawica jest!

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię czytać książki o kobietach, które pomimo ciężkich doświadczeń znalazły w sobie siłę aby zmienić swoje życie, a często też życie innych kobiet.
    Na pewno sięgnę po tytuły, które wymieniłaś.
    Swoją drogą lubię też czytać Ciebie :) Piszesz mądrze i lekko i nigdy nie mam problemu z dobrnięciem do końca postu tylko kończę go czytać z ciekawością :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dzięki za poleconie książek na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Seria z miotłą wydaje powieści, których bohaterkami są kobiety. Polecam Sto butelek na ścianie - życie pewnej kobiety na Kubie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię tę serię :). A Sto butelek czytałam :).

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...