poniedziałek, 28 stycznia 2013

Miłosna

Zalatana jestem. Psy, koty, antybiotyki, domy, kurze, złamane ręce i serca, cudze dzieci, pociągi, obiady. Nic się samo nie zrobi i nie zrośnie. I nic nie chce czekać. A najbardziej ja- na pociąg, który spóźnia się 40 minut. Miałabym dla Was 2 przepisy, ale nie mam jak zrobić zdjęć. Aparat rozładowany, a kabelek do akumulatora zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach. Ja nie wiem, o co mu chodzi. Temu kablowi. Już drugi raz mi tak robi. Szukam go, a on przeskakuje z miejsca na miejsce i bawi się ze mną w ciuciubabkę. Podły. Nie mam czasu na takie zabawy! No i za stara jestem! Na dupoloty też już jestem za stara, bo lodowa rynna, na której nabieram zawrotnej szybkości prawie wcale mnie nie śmieszy. Zamykam oczy i nawet zapominam się modlić z wrażenia. A dupolot w ręce, nad głową. Na dupie siniak wielkości śliwki i równie intensywnego koloru. Ale to był dobry weekend.
 Jak znajdę kabel z aparatu, to Wam pokażę, jakie mam ładne lampki na ramie łóżka! A teraz dzielę się doskonałą piosenką, która wywołuje u mnie taki koktajl emocjonalny, że chyba nie zdołam  go wypić. Zachłyśnijcie się Miłosną- ja zbieram obolały tyłek i roztrzęsioną duszę do pracy. Niech moc będzie z Wami (bo dziś poniedziałek).


Ps. Przypominam o Candy: tutaj :)

6 komentarzy:

  1. Hehehe. Ile kawy wypiłaś przed napisaniem tego posta?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ani jednej! Chyba, że wczorajsza się liczy :P.

    OdpowiedzUsuń
  3. no tak czasem i tak bywa :) mnie sie schował pendrive i nie chce się ujawnić ;)
    głowa do góry :)
    pozdrawia
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  4. Ehh mam to samo:( No może za wyjątkiem złamań i cudzych dzieci;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko będzie dooobrze! :) Kabel też się znajdzie, w końcu mu się znudzi zabawa w ciuciubabkę!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...