poniedziałek, 14 stycznia 2013
Potyczki słowne
Zarządzam nową serię postów! Lubię słowa. Bardzo, bardzo. Mam trochę ulubionych, najczęściej "mądrych" (wiecie, że niby mam taki bogaty słownik czynny, i że budzę podziw swą elokwencją), są też takie okresowe, które wypadają z moich ust z częstotliwością światła, ale po jakimś czasie mi się nudzą. Jedne lubię ze względu na znaczenie, inne, bo ładnie brzmią. Postanowiłam podzielić się z Wami słowami (ha!), których nadużywam (teraz, albo zawsze i na wieki wieków)
Dziś literka A.
Absurdalny- to moje najulubieńsze słowo! Bo jest dość długie i oznacza same fajne rzeczy! Sama jestem jednym wielkim absurdem. I lubię to :).
Apodyktyczny- cytując Mart "A Ty co, nauczyłaś się nowego słowa, że wszyscy są apodyktyczni?" No, nauczyłam się. Z książek o Greyu :P. Nie lubię apodyktycznych mężczyzn, nie, nie, nie. Zresztą kobiety apodyktyczne raczej też mnie nie kręcą.
Absorbujący- absorbujące mnie zajęcia i ludzi lubię. Kiedy coś absorbuje kogoś bardziej, niż ja- nie lubię wcale :P.
Apopleksja- lubię w zdaniu "dostał apopleksji".
A' propos- chyba nadużywam zawsze. Szczególnie, gdy piszę.
Akurat- lubię w każdym możliwym użyciu, również jako nazwę zespołu :).
Ale- bo zawsze jest jakieś "ale" ;).
Aha- to słowo jest tak głupie, że nawet nie wiem, jak to wytłumaczyć, więc może odpowiem śpiewająco :D
Na "A" to tyle. Niebawem kolejne litery ;)...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bua ha ha :)czekam na koleje:)
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńLista moich słów na a byłaby krótsza, ale znalazłyby się tam na pewno: ależ, ale, absolutnie.
Ha! Absurdalny - to również moje ulubione słowo :D Kolejne potwierdzenie, że jesteśmy "bratnimi duszami" ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy post :) Z ciekawością czekam na kolejne z tej serii :D
OdpowiedzUsuń